Daromiła Baranowska z Brześciem Kujawskim związana jest od najmłodszych lat. Z wykształcenia ekonomistka, z zamiłowania malarka. Zajmuje się malarstwem sztalugowym w technice olejnej.
Autorka ponad 100 prac, z których większość znajduje się w rękach przyjaciół i znajomych, zarówno w kraju, jak i za granicą. Część prac była przedmiotem licytacji na aukcjach charytatywnych, trafiając też do różnych instytucji.
Wystawiała swoje prace w Bydgoszczy i Włocławku, ale też w Dobrym i brzesko - kujawskiej "Galerii na piętrze " MGOK. Obecnie jej wybrane obrazy wystawia Biblioteka Publiczna w Brześciu Kujawskim .
Połowę swoich prac opublikowała w wydanym w 2012 roku przeglądowym albumie "W poszukiwaniu piękna....", w którym pisała: "przedkładam kolor nad dokładność rysunku , wolę widowisko natury, lasy i drzewa formowane czasem, niebo w różnych odsłonach".
Malując z pasją od 30-tu lat znajdowała czas na działalność społeczną i kulturalną, między innymi w ramach Towarzystwa Kulturalnego w Brześciu Kujawskim, inicjując - jako jego była przewodnicząca, utrzymany w konwencji rozrywki cykl spotkań z wybranymi mieszkańcami gminy.
Janusz Borkowski to dobrze znany w kraju przedsiębiorca i społecznik.
Założyciel Kujawskiej Fabryki Maszyn Rolniczych KRUKOWIAK, która od 30 lat jest jednym z głównych producentów maszyn rolniczych w Polsce. Jego działalność należy rozpatrywać w dwóch płaszczyznach: działalności biznesowej i aktywności społecznej.
Świadectwem niezwykłych umiejętności biznesowych Janusza Borkowskiego jest sukces, założonej przez niego firmy, która powstała, jako rodzinny zakład przy gospodarstwie rolnym, a w ciągu kilkunastu lat stała się jedną z najlepszych fabryk w polskim przemyśle maszyn rolniczych.
Działalność społeczna Janusza Borkowskiego, choć nierozerwalnie związana z prowadzonym biznesem wymaga osobnego omówienia. Od najmłodszych lat Janusz Borkowski angażował się w różnego rodzaju przedsięwzięcia oraz czynnie działał w różnego rodzaju organizacjach i zrzeszeniach. Aktywnie uczestniczył w działalności lokalnych i ogólnopolskich organizacjach, zawsze upatrując w tym możliwości wywalczenia czegoś dla najbliższej okolicy, dla jego Małej Ojczyzny. Nie zapomniał o tym nawet wtedy, gdy samodzielnie dzierżył ster KRUKOWIAKA. Starał się zawsze, by pracowników jego firmy łączyło coś więcej, niż tylko miejsce wykonywania pracy. Stworzył „rodzinę Krukowiaka”, która stała się pewnego rodzaju sercem okolicy.
Janusz Borkowski, od wielu lat kieruje Kujawsko- Pomorskim Stowarzyszeniem Kulturalnym, które działa aktywnie na rzecz ratowania dorobku historycznego i kulturalnego Kujaw. Przez wiele lat pełnił również funkcję Prezesa Zarządu Krajowego w Stowarzyszeniu Producentów i Dystrybutorów Maszyn Rolniczych. Zajmował się lobbowaniem na rzecz polskiego przemysłu maszyn rolniczych.
Zwieńczeniem działań Janusza Borkowskiego, na rzecz Małej Ojczyzny jest Muzeum Techniku Rolniczej i Gospodarstwa Wiejskiego, Kujawskie Muzeum Oręża, Nauki i Techniki oraz wydanie ponad 100 tomów książek z cyklu „Redecz Krukowy i okolice…kraina prastara”, wydawanych nakładem Wydawnictwa KRUKOWIAK.
Muzea powstały w budynkach po pierwszej siedzibie KRUKOWIAKA, w gospodarstwie rolnym Janusza Borkowskiego w Redczu Krukowym. Zgromadził pokaźny zbiór eksponatów, liczony w tysiącach sztuk, w tym imponująca kolekcja maszyn rolniczych, motocykli i samochodów. Muzea cieszą się wielkim zainteresowaniem, w szczególności okolicznych szkół, których uczniowie mogą zobaczyć jak wyglądało życie na wsi przed 50., 100. czy 200. laty.
Z kolei cykl „Redecz Krukowy i okolice…”, to już ponad 100. tomowy zbiór książek, poświęconych lokalnej historii, kulturze i sztuce. W ramach tego cyklu ukazały się książki historyczne, albumy współczesnej i dawnej fotografii, zbiór starych dokumentów, tomiki wierszy, bajki, pamiętniki żołnierzy i wiele innych. Planowane są kolejne publikacje. Ze względu na swój charakter nie są to wydawnictwa komercyjne - trafiają do wąskiego grona pasjonatów, ludzi kultury i nauki.
Także na polu działalności charytatywnej, Janusz Borkowski wykazywał i wykazuje się dużą aktywnością. Jednak, nie prowadzi jej tylko poprzez rozdawanie środków, od samego początku stawia na inną formę pomocy- współpracę i edukację. Wyznaje zasadę, że lepszy skutek przynosi danie komuś narzędzi i pomoc w rozwiązywaniu problemów, niż wyręczanie go w tym.
Za swoją działalność biznesową i społeczną Janusz Borkowski był wielokrotnie odznaczany, w tym Krzyżami Zasługi, Krzyżem Kawalerskim, czy Odznaką „Zasłużony dla rolnictwa”.
Janusz Borkowski jest osobą, która wyróżnia się spośród innych niespotykaną energią, pracowitością i charyzmą. Stworzył potężną firmę, a wokół niej zbudował zgraną społeczność i zaktywizował ją do współpracy przy ochronie dorobku Małej Ojczyzny. Któż inny, przekonałby okolicznych mieszkańców do przeszukania strychów, piwnic, przydomowych złomowisk i uratowania wielu unikatowych zabytków historii wsi? Kto inny, we własnym gospodarstwie, zatrudniając okolicznych niewykwalifikowanych pracowników w rolniczym regionie mógłby stworzyć prężnie działający zakład przemysłowy, sprzedający swoje produkty w kraju i poza jego granicami? Kto inny, poświęciłby swój majątek, by wydać książki poświęcone historii i kulturze regionu, by ratować pałace i dwory od ruiny? To tylko kilka przykładów dorobku Janusza Borkowskiego. Gdyby wymienić wszystkie, powstałaby niemal książka. To człowiek, któremu należy się wdzięczność i uznanie.
Danuta Czerwińska-Murawska
Urodzona w Brześciu Kujawskim, gdzie mieszka do dziś.
Współzałożycielka Kujawsko-Pomorskiego Związku Literatów we Włocławku i jego Wiceprezes. Prozatorka, poetka.
Autorka cyklu biograficznego pt. "Wielcy Małych Ojczyzn". Jest to sześć tomów po kolei składających się w wyraz "Kujawy". Pierwszy tom został wydany w 2005 roku pt. Leon Stankiewicz". W 2009 roku ukazała się jej książka ,,Głos z wygnania czyli życie i praca Feliksa Rembiałkowskiego”.
W swoim dorobku ma również wydane dwa scenariusze napisane do książek Jarosława Wojciechowskiego pod tytułem "Słabeusz" i "Piktogramy".
Redaktor wielu tomików poetyckich.
Dużo tworzy. W chwili obecnej pracuje nad zbiorową pracą wraz z Marianem Kustra i Marcinem Słowińskim pt. "Wielka Monografia Kujaw".
Jest współpomysłodawcą i wspólrealiozatorem przygotowanego do druku Czasopisma Artystyczno-Literackiego "agorD", wydawany przy Kujawsko-Pomorskim Związku Literatów we Włocławku, którego również jest redaktorem.
Propagatorka kultury na terenie Kujaw, szczególnie wśród młodzieży. Uczestniczka i autorka wielu spotkań i prelekcji w szkołach podstawowych, gimnazjach, technikach i liceach. Współorganizatorka wielu spotkań autorskich i wieczorów poetyckich.
Urodzony w Brześciu Kujawskim 28.05.1938 jako Krystian Medard Czerwiński. Debiut poetycki 1961. Debiut książkowy 1968 („Stemplowanie siwych koni”, opowiadania, LSW). Publikacje prozy i poezji w różnych czasopismach. 1958 wraz z grupą młodych włocławskich pasjonatów literatury był współorganizatorem Grupy Literackiej.
W roku 1963 opuszcza Włocławek w poszukiwaniu pracy. Od 1979 publikacje głównie w „drugim obiegu”. Do „stanu wojennego” pisze w redakcji solidarnościowego czasopisma „Wolne Związki” w Bydgoszczy (wiersze, felietony, artykuły). 1981 w Almanachu Poezji Odnowy, (konspiracyjne Wyd. im. Nila-Fieldorfa, W-wa) wraz z min. Czesławem Miłoszem i Bertoltem Brechtem.
1988 emigracja do Niemiec; ciężkie schorzenie serca i operacja, obywatelstwo niemieckie bez zrzeczenia się obywatelstwa polskiego.
Od 1988 publikacje (poezja, esej, proza, tłumaczenia z języka niemieckiego) pod nazwiskiem matki Manteuffel w czasopismach literackich w Niemczech i w Polsce, w Serbii i Czechach , w Wiedniu, Paryżu, Wilnie i w Nowym Jorku. 2005 zbiór wierszy w języku niemieckim w wydawnictwie „Wort-und-Mensch”, Köln „Gedichte aus den Scheidewegen” (ujęte przez Deutsches Polen Institut w Darmstadt w dziale „Poezji Polskiej w niemieckim przekładzie”, oraz w tomie V. Nationalbibliothek der Deutschsprachigen Gedichten).
W roku 2002 zaproszony do Warszawy z okazji „Światowego Dnia Poezji”. Od tego czasu także powrót na łamy polskiej prasy literackiej. Liczne nagrody literackie. W roku 2005 Biblioteka Miejska we Włocławku wydała z inicjatywy władz rodzinnego Brześcia Kujawskiego epistolarną opowieść emigracyjną „Listy do Kamy”. 2008 w tej samej edycji i inicjatywy zbiór (eseje i wiersze) „Zaklęcia” oraz wydany przez ZO ZLP w Bydgoszczy zbiór „Słone chabry. Comédie larmoyante”. We wszystkich zbiorach i publikacjach w kraju i zagranicą
Podkreśla swój związek z Brześciem Kujawskim i z Ziemią Kujawską.
Mieszka w Niemczech (Lenningen, Wyżyna Szwabska) i w Polsce (Ciechocinek). Członek ZLP i SAP.P.
Urodził sie w 1915 r. w Redczu Krukowym. Ukończył szkołę powszechną w Dębiu Kujawskim, a następnie Gimnazjum im. Piusa X we Wrocławiu, gdzie w 1937 r. otrzymał świadectwo maturalne. Tego samego roku rozpoczął studia w Wyższym Seminarium Duchowym we Włocławku, przerwane wybuchem II wojny. Kontynuował naukę w latach 1940-41 w seminarium ksieży pllatonów, a następnie u księży jezuitów w Warszawie. W 1944 r. przyjął świecenia kapłanne. Do diecezji włocławskiej wrócił w 1945 r. Pracował jako wikariusz w Kole i Kaliszu, w latach 1948-56 był prefektem w Lipnie, w latach 1965-74 r. rektorem Wyższego Seminarium Duchowego we Włocławku. Po złożeniu rezygnacji z tej funkcji pracował w Kaliszu. W 1974 r. mianowany został kapłanem papieskim. Zmarł w 1991 r. pochowany został w Kaliszu.
Urodził się w 1884 r. w majątku Psarskie koło Śremu, gdzie uczęszczał do szkól. Usunięto go z gimnazjum za czytanie ,,Pana Tadeusza”. Przeniósł sie do Lwowa, gdzie zdał maturę. Studiował rolnictwo na UJ w Krakowie, Lipsku i Berlinie. Po studiach rozpoczął gospodarowanie w majątku Sokołowo. Majątek ten był wzorowo prowadzony. W latach trzydziestych podczas wizytowania przez prezydenta Ignacego Mościckiego pokazany został jako przykład znakomicie prowadzonego gospodarstwa. Kazimierz Grodzicki wybudował na terenie swojego majątku nowoczesną cegielnię ,,Rumaki”. Był działaczem społecznym i partyjnym, działał w partii konserwatywnej i BBWR. W 1939 r. został aresztowany przez Niemców. Podczas wojny był administratorem majątków koło Warszawy, po wojnie pracował na Dolnym Śląsku. Nigdy nie powrócił do Sokołowa. Zmarł w 1955 r. we Wrocławiu.
Renata Jaroszewska, mieszkanka Brześcia Kujawskiego, od lat prowadzi działalność gospodarczą, w której realizuje swoje artystyczne pasje.
Od dzieciństwa zafascynowana malarstwem, od 15 lat samodzielnie tworzy prace techniką olejną, akrylami oraz suchymi pastelami. Inspiruje się malarstwem Claude Moneta, Van Gogha, Cesarza oraz polskiej malarki Joanny Sierko – Filipowskiej. Największą inspiracją jednak pozostaje dla niej piękno przyrody i tych źródeł szuka w swoim ogrodzie. Bo to ogród jest dla Renaty Jaroszewskiej główną pasją. Jej ulubionym zajęciem jest pielęgnacja roślin ozdobnych i tworzenie projektów nasadzeń. Jak sama mówi „maluje” swój ogród formą i barwą, tworzy wnętrza i zakamarki. W ogrodzie jej faworytem są trawy ozdobne. Zdobywając nowe odmiany, szuka przede wszystkim tych o ciekawym ubarwieniu, formie liści i pięknych kwiatach. Przez większą część roku to właśnie kwiaty z ogrodu są głównym elementem ozdobnym jej domu.
Nieodłącznym zajęciem, związanym z pracą Renaty Jaroszewskiej, jest układanie kompozycji kwiatowych, również polnych, suszonych i sztucznych. Tworząc kompozycje, stroiki, czy też duże
Agnieszka Przybysz, urodzona we Włocławku, obecnie mieszka w Sokołowie.
Od 2000 roku jej pasją, a od pewnego czasu również sposobem na życie, jest rękodzieło ludowe i artystyczne. Tworzone wyroby prezentuje na kiermaszach, jarmarkach ludowych, a także międzynarodowych targach turystycznych w Polsce i zagranicą.
Pod szyldem utworzonej przez panią Agnieszkę pracowni „Aniołowo – Pracownia Rękodzieła Ludowego” odbywają się liczne warsztaty artystyczne. Skierowane są one do różnych grup wiekowych - począwszy od przedszkolaków, uczniów szkół podstawowych, gimnazjów, szkół średnich, a na seniorach, zgromadzonych w kołach gospodyń lub lokalnych grupach działania kończąc.
Tematyka zajęć Pani Agnieszki dostosowana jest do wieku uczestników. Wspólnym motywem przewodnim jest tworzenie z masy solnej - zarówno masy kolorowej, jak i masy solnej barwionej przyprawami kuchennymi, masy solnej piernikowej oraz masy solnej z drożdżami (tzw. martwego chleba). Uczestnicy warsztatów lepią m.in. figurki związane ze świętami Bożego Narodzenia (postacie stajenki bożonarodzeniowej, pierniczki) i Wielkanocy (baranki, kury, zajączki), ponadto tworzą motywy służące do ozdoby wnętrz (m.in. warkocze z owoców i warzyw, koszyki, świeczniki). Do młodszych grup wiekowych adresowane są zajęcia z cyklu „Dookoła świata” o temacie „Spotkanie z Afryką”, podczas których dzieci lepią m.in. żółwie, lwy, małpki i maski afrykańskie.
W swojej ofercie Pani Agnieszka posiada również takie zajęcia, jak:
- filcowanie (na sucho i na mokro)
- lepienie z gliny (na kole garncarskim, za pomocą oczek do glin)
- decoupage: shabby chic, sospeso 3D, na szkle, na drenie, papier mache
- malowanie odlewów gipsowych (300 wzorów, które mogą posłużyć na samodzielne przygotowanie upominku z okazji Dnia Matki, Dnia Ojca, Dni Babci i Dziadka, ozdób na Boże Narodzenie, Wielkanoc itp.)
- papieroplastyka: quilling, scrapbooking, origami, krepa i bibuła dla osób dorosłych
- wykonywanie stroików okolicznościowych
Józef Skonieczny - urodził się 6.03.1952 w Kętrzynie. Od 4 roku życia mieszkał w Brześciu Kujawskim. Jak sam powiedział kocha nasze miasteczko bo je czuje i zna każdy kamień Brzeskiego bruku. Człowiek obdarzony wieloma talentami samouk malarz, rzeźbiarz.
W swoim życiu kierował się kilkoma mottami. Jedno z nich to „nie wszystek umrę” . Twórca mówił , że wiele w swoim życiu nabroił i teraz swoją pracą chce zatrzeć to złe wspomnienie
i pozostawić po sobie coś dobrego. Te dobre rzeczy, które pan Józef chciał pozostawić po sobie można zobaczyć niemal w każdym zakątku Brześcia i w wielu placówkach na jego terenie. To właśnie dla Brześcia stworzył cykl rzeźb historycznych, projekt dzwonnicy kościelnej, projekt kaplicy cmentarnej. Jego prace plastyczne zdobią szkoły i przedszkola z terenu gminy oraz Brzeskie Centrum Kultury. Zaproponował kolorystykę i wystrój Urzędu Miejskiego w Brześciu Kujawskim. Dlaczego to robił bezinteresownie? Odpowiada krótko „bo kocham ludzi, nie boję się ich kochać i tego samego przez swoją pracę chce nauczyć tych, z którymi przychodzi mi współpracować.”
Pan Józef robił dużo bo lubi to robić i cieszył się, ze ludziom podoba się to co robi. Nigdy nie tworzył dla zaszczytów ale malował i rzeźbił z potrzeby serca.
Najbardziej cieszyło go to, że na swojej drodze napotkał osoby, które pozwalają mu się realizować i pozostawiają mu wolność w podejmowaniu decyzji. Tak było w przypadku prac na rzecz Zespołu Szkół nr 2 . Jak sam stwierdził „otrzymałem od pracowników szkoły wiele serca i śmiało mogę nazwać ich swoimi przyjaciółmi”. Tak samo nazywał pracowników Brzeskiego Centrum Kultury.
Cechy charakteru: upór, bezinteresowność, wrażliwość
U ludzi najbardziej drażniło go obłuda.
Najbardziej dotykała go krzywda dzieci
Ulubiona pora roku – wiosna
Ulubiona pora dnia – rano, jak stwierdził nie jest typowym artysta tworzącym nocą, najlepiej i najwięcej udaje mu się zrobić bardzo wcześnie rano.